Wróciłem dziś do domu i zauważyłem ptasią kupę na antenie (Dobre celowanie dla ptaka). Wziąłem ręcznik papierowy i wytarłem go lekko w górę, a plastikowa osłona odpadła.
Na początku pomyślałem, o nie, żaden problem, po prostu zatrzasnę to z powrotem na miejsce. Ale nie znalazłem żadnego klipsa ani żadnego mechanizmu mocującego ten plastikowy element do podstawy. Wygląda na to, że nie jest to również klej.
Odwróciłem go i zobaczyłem, że wszystkie plastikowe otwory w osłonie są przynajmniej lekko pęknięte, gdzie przypuszczałbym, że wkręciłaby się śruba, ale żadna ze śrub na podstawie tak naprawdę nie wydaje się wystawać tak daleko? I nie mogą się wszystkie pęknąć od mojego wytarcia?
Jak to ma się trzymać? Czuję, że samo położenie tego na podstawie nie utrzyma go tam, ale chyba mogłem jeździć z tym luźno siedzącym tam przez cały ten czas, a aerodynamika po prostu to załatwia... czy to coś, co obejmuje gwarancja?
Czuję, że mogą musieć pociągnąć podsufitkę, jeśli plastikowa część nie jest przeznaczona do oddzielenia, czego chciałbym uniknąć.
Na początku pomyślałem, o nie, żaden problem, po prostu zatrzasnę to z powrotem na miejsce. Ale nie znalazłem żadnego klipsa ani żadnego mechanizmu mocującego ten plastikowy element do podstawy. Wygląda na to, że nie jest to również klej.
Odwróciłem go i zobaczyłem, że wszystkie plastikowe otwory w osłonie są przynajmniej lekko pęknięte, gdzie przypuszczałbym, że wkręciłaby się śruba, ale żadna ze śrub na podstawie tak naprawdę nie wydaje się wystawać tak daleko? I nie mogą się wszystkie pęknąć od mojego wytarcia?
Jak to ma się trzymać? Czuję, że samo położenie tego na podstawie nie utrzyma go tam, ale chyba mogłem jeździć z tym luźno siedzącym tam przez cały ten czas, a aerodynamika po prostu to załatwia... czy to coś, co obejmuje gwarancja?
Czuję, że mogą musieć pociągnąć podsufitkę, jeśli plastikowa część nie jest przeznaczona do oddzielenia, czego chciałbym uniknąć.